[coraz częściej w snach lód się zamyka]

zdjęcie autorki: Jerzy Fietkiewicz

coraz częściej w snach lód się zamyka
nad nami oszronione gałęzie modrzewia
nikną i matowieją a jednak wciąż są

bardziej realne od twojego śmiechu (konkurs
w pluciu na odległość skórkami z brzoskwini
pod kościołem) od czasu gdy cię inspirował

mój pieprzyk pod lewą łopatką (równoramienny
trójkąt ze sprzączką stanika i ponoć jakimś punktem
którego poza tobą nikt nigdy dostrzegł) wzruszał

pięcioletni plan działań gimnastyczno-zawodowych
który jak każdy z moich planów zgubił się gdzieś
między wierszami monitami rachunkami

popatrz: cóż za ironiczna bliskość
rachunków z rachubami
i z porachunkami

*
to była prosta obietnica:

staniemy kiedy skończy się bieg
a jednak sprawy nie poukładały się tak łatwo

powoli wzrok się przyzwyczaja do innego światła
uspokajasz: wielki wybuch to zawsze początek

dojrzewamy do nowych przeczuć i kłamstw np. życie
na pewno jeszcze zechce być po naszej stronie

nawet pod lodem (dziwne ale ten się zawsze skrapla
akurat na rzęsach) możemy spróbować

ponownie jakoś się urządzić

*
że nie wszystko jest prawdą?

że oliwki nadziane na piercing
wcale nie były wielką poezją? albo
że tak naprawdę w ogóle ich nie było?

dawne historie potrafią mylić
ale my wiemy przecież doskonale:

o prawdę nic się nie rozbija

04/05 marca 2009

z tomu „Portret niesymetryczny”, AAGoddam, Piaseczno 2010

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.