Anna Dominiak o Lipcu na Białorusi, Afront – recenzja

Liryczny zapis swojej peregrynacji po ziemiach utraconych zatytułowany „Lipiec na Białorusi” poetka dedykuje swojemu ojcu, który na każde wspomnienie miejsc, z których się wywodzi, doznawał ścisku gardła. Córka odbyła tę podróż, nie tylko w głąb Białorusi, ale także w głąb historii i samej siebie, jakby za niego. Z sentymentalno-intymnej, zapowiedzianej rodzinną fotografią zamieszczoną na początku książki, perspektywa zmienia się w twardy, reportażowy przekaz. (…)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.