Marzenia się spełniają. Dawno dawno temu, w liceum [czyli dawniej niż dawno] zaczynałam wchodzić w świat poezji (oczywiście jako czytelniczka) i jednym z pierwszych zachwytów był wiersz Ewy Lipskiej. Z latami gust poetycki bardzo mi się zmieniał – a ten pierwszy zachwyt się temu oparł zupełnie, dorastałam z poezją Lipskiej i do dziś uważam, że to jedna z najwybitniejszych i najważniejszych poetek naszego czasu. Gdyby mi ktoś wtedy powiedział, że będę prowadziła z Nią wieczór autorski, podziwiałabym jego wyobraźnię. A raczej fantazję. A jednak. Marzenia się spełniają. Jako prowadząca nie powiem, że to było piękne spotkanie, bo nie mnie oceniać. Było dla mnie piękne i bardzo wzruszające. PS. Arena Solweig / Irena Barbier dałaś mi wiele lat temu tom wierszy Ewy Lipskiej w Twoim i Izabeli Macor-Filarska Isabelle tłumaczeniu na język francuski. Dziś uzupełniłam go o dedykację poetki, książka czekała na to 17 lat