Krzysztof Schodowski, wiersz i portret dla I.

Krzysztof Schodowski

Re: dojrzewamy do nowych przeczuć

Izie Fietkiewicz-Paszek

Krzysztof Schodowski, wiersz i portret dla I.

Ostatnie oddechy sierpnia i dół nieba cięty od deszczu. Kreskami rozprawiam o świadomości – ma własną konsystencję światła, wyostrza kontur i zapach. Zapowiada spokój nadchodzących zmian, podróż do bram ogrodu.

W planach trwa walka szarości. Tamtej wiosny, gdy stwardniała ziemia budziła się do życia, zatrzymywało nas szarpnięcie zaciskanej na ramieniu ręki.

­– Cieszyć się tym, że jeszcze jest siła, by stawiać dom. Mieszając zaprawę na fundamenty, nie zapominać o drzewach, niech powoli rodzą się przyszłe smaki – powtarzałem na moment przed wejściem.

Na mapie czułości sonary naświetliły niewielkie wibracje oceanu, a „słowa nieoczekiwanie złożyły nowe całości, stały się bezwstydne. Pochłonęły kilka złych nocy i kilku dobrych przyjaciół, nim puściły soki i korzenie”.

Położę głowę na Twoim ramieniu, gdy mnie nie będzie.

29 sierpnia 2012

ifp by k. schodwoski

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.