Prof. Jarosław Ławski o tomie Izabeli Fietkiewicz-Paszek:
(…) Poetka skonstruowała tom konsekwentnie, to jakby brulion, szkicownik, itinerarium liryczne: w wygłosie surowe, nieobrobione, pokazujące etapy inicjacji w obcą-swojską przestrzeń: Granica, Pierwsza noc w Grodnie, Zaniemnie, Cerkiew Kołoska, Wielka Synagoga Chóralna, W południ na placu Niepodległości w Mińsku, Chatyń, Nocny Mińsk z Witalikim, Świteź, U Mickiewicza, Powrót. Wszędzie poetyka fotografii, wstrzymania czasu; patrzą na nas oni „stamtąd” i my „stąd” patrzymy na nich: przez słowa, przez zdjęcia z rodzinnego albumu i te zrobione tu, na Białorusi. Żadnego moralizowania, żadnej, z pozoru, uogólniającej refleksji.(…)