Marek Z. Piechocki, x x x (żyć w zgięciu kartki)

x x x

żyć w zgięciu kartki, gdzie słowa stają się

przezroczyste,

odcinać się od rzeczy

 

(Izabela Fietkiewicz-Paszek pierwsza strofa

wiersza Być kobietą niewątpliwą z tomiku

Portret niesymetryczny)

odcinać się od rzeczy

nie jest łatwo

Nawet poecie

Zagina kartkę z napisanym wierszem

słowa stają się przezroczyste

W każdym z nich widać jego linie papilarne

zawartość

I żadna tutaj giętkość języka

słowo to słowo

podane raz waży tyle ile waży

Nie to nie jest tak ze słowem

jak z rozlanymi temperami na kawałku brystolu

który zaginasz

Może będzie to motyl o jednakowych konturach skrzydeł

po obu stronach

Ale jeśli naprawdę żyjesz w zgięciu kartki

w miejscu prawdy

odleci

Uważnie pisz słowa

Będą wtedy jak nuty Mozarta

dźwięczące w przezroczystości

pełne blasku

oddalone od rzeczy nawet jeśli o rzeczach

 

Jeśli naprawdę żyjesz w zgięciu kartki

w miejscu prawdy

uda ci się

 

 

 

 

 

 

6 myśli na temat “Marek Z. Piechocki, x x x (żyć w zgięciu kartki)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.